fot. LeCanard
Dziś jest mój ulubiony dzień w roku - dzień bez kupowania. Jak go spędziliście? Udało się nie kupować? Nam niestety nie, bo rano stwierdziliśmy, że nie mamy ani chleba, ani papieru toaletowego, ani ziemniaków. No i trzeba było na dzień dobry udać się do sklepu. Ale na tym się skończyło, bo z pozostałych zapasów udało mi się zrobić całkiem spory obiadek - zupę warzywną, kaszę z warzywami i nawet starczyło mąki na drożdżówki cynamonowe... mniammm... Całkiem nieźle.
A teraz... ponieważ jest sobota wieczór... bardzo kusi chęć kupienia piwa. A może poczekać do północy? Ech...
Coś postne to jedzonko!
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10715690,Dzien_Bez_Zakupow_skonczyl_sie_klapa__Konsumeryzm.html
OdpowiedzUsuńJa nic nie kupowałem, ale skoro autorka blogu kupuje, to co się dziwić, że inni mniej uświadomieni robili zakupy!!!
OdpowiedzUsuńNależy być konsekwentnym:zamiast papieru - gazeta (opcja dowolna), zamiast ziemniaków i chleba - kasza lub ryż!
Dzięki oberglogauer za rady! Następnym razem będę pamiętać.
OdpowiedzUsuń