wtorek, 17 marca 2015

W co się bawić z dziećmi?


Niepewna zimowa aura i częste w związku z tym choroby nie sprzyjają zabawom na świeżym powietrzu. Dzieci muszą czasem zostać w domu, a wtedy zaczynają się nudzić. Można włączyć im bajkę, ale lepiej długie zimowe wieczory wykorzystać na wspólną twórczą zabawę. Oto kilka propozycji jak dzięki swojej kreatywności możemy stworzyć coś z naszą pociechą bez wydawania przy tym majątku.


Własna książka

Byliście właśnie u dentysty? Wróciliście z weekendowej wycieczki? Napiszcie o tym książkę. Wystarczy zszyć ze sobą kilka kartek i narysować prostą historyjkę o tym, co się wydarzyło. Rodzic może dopisać tekst, a w wersji bardziej rozbudowanej „publikację” można dodatkowo przyozdobić – piórkami, suszonymi kwiatami, fragmentami zdjęć. Do tego specjalna strona tytułowa i... gotowe. Taka zabawa nie tylko pobudza kreatywność, ale pozwala również oswoić i uporządkować ważne wydarzenia w życiu dziecka. Ponadto stanowi doskonały prezent np. dla babci lub dziadka.



Kącik stylisty

Lalki, misie i inni mieszkańcy dziecięcego pokoju z pewnością potrzebują nowej garderoby na zimę. Dlaczego nie uszyć im wspólnie kilku nieskomplikowanych ubranek? Gdy nasz syn lub córka zobaczą jakie to proste, z pewnością zechcą samodzielnie zaprojektować kilka rzeczy. Przyszycie guzika też nie jest czynem nieosiągalnym. Po kilku próbach nauczy się tego nawet czterolatek, a ostatecznie może zamontować samoprzylepne rzepy. Przypominam, że ubieranie lalek i misiów jest doskonałym ćwiczeniem mięśni palców, przygotowującym do nauki pisania!



Tekturowy świat

Co można zrobić z kilku niepotrzebnych pudeł? Wszystko! Domek, kuchenkę, pralkę, stragan, cały aneks kuchenny, zbroję, skorupę żółwia, instrumenty, rakietę... Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Na niewielki karton wystarczy nakleić kilka starych płyt CD i mamy kuchenkę. Zakrętki posłużą jako pokrętła gazu. Teraz z boku wycinamy drzwiczki do piekarnika i gotowe. W drugim pudle robimy okrągły otwór, wkładamy do niego metalową miskę, obok montujemy giętką rurkę i mamy zlew. Na koniec oczywiście trzeba wszystko pomalować.



Teatrzyk

Stare skarpetki, drewniane łyżki, kilka szmatek – to wszystko pomoże nam stworzyć zaczarowany świat teatru. Do skarpet wystarczy przyszyć oczy z guzików i ewentualnie kawałek tektury w miejscu paszczy. Na łyżce można pomalować oczy, dokleić włosy z włóczki, a na trzonku zamontować sukienkę. Potem, na dwóch krzesłach, montujemy koc i zaczynamy przedstawienie! No i przydałby się jakiś scenariusz... Może któraś ze znanych bajek? A może własne opowiadanie? A może... improwizacja? Wszystkie wersje są dopuszczalne.



Olimpiada sportowa

Najpierw musimy się dowiedzieć co to jest olimpiada. Następnie zapoznać się z poszczególnymi dyscyplinami sportu. Potem można ustalić które z nich pojawią się na naszych igrzyskach. Dzień przed dobrze jest przygotować medale i inne potrzebne gadżety, a następnie ogłosić Dzień Olimpiady. Skok wzwyż, skok w dal – na materacu, strzelanie z łuku w tekturę, odbijanie balonów, bieg z przeszkodami – to dyscypliny, które można przeprowadzić w domu. Na końcu oczywiście pamiętamy o podium, medalach i pamiątkowym zdjęciu.



Muzykowanie

Nie każdy ma w domu fortepian, skrzypce i zestaw perkusyjny. Ale każdy ma w domu ryż, kaszę lub makaron. I kilka puszek. Więc przygotowujemy instrumenty, nastawiamy ulubioną płytę i... do dzieła! Grając i śpiewając rozwijamy u dziecka zmysł słuchu, poczucie rytmu, chęć do improwizacji i samodzielnych poszukiwań artystycznych. Warto taką zabawę często powtarzać, wszak aparat słuchu odpowiada nie tylko za odróżnianie dźwięków, ale także za równowagę, kontrolę mowy i orientację w przestrzeni.



Gotowanie
Dzieci lubią pomagać rodzicom i choćby zwykłe pokrojenie marchewki do zupy daje im wiele radości. Z cierpliwym maluchem można usmażyć wspólnie naleśniki lub upiec ciasteczka. Zwłaszcza, że zabawa z ciastem rozwija percepcję dotykową i małą motorykę. Nie zawsze jednak spełnia nasze oczekiwania. Czasem może stać się celem samym w sobie. I gdy mąka sypie się po całej kuchni, a ciasto jest nawet w kuwecie kota, musimy uzbroić się w cierpliwość, miotełkę i szmatkę. Bo przecież uśmiech naszego dziecka jest dla nas najważniejszy :)