sobota, 26 listopada 2011

Dzień Bez Zakupów

fot. LeCanard

Dziś jest mój ulubiony dzień w roku - dzień bez kupowania. Jak go spędziliście? Udało się nie kupować? Nam niestety nie, bo rano stwierdziliśmy, że nie mamy ani chleba, ani papieru toaletowego, ani ziemniaków. No i trzeba było na dzień dobry udać się do sklepu. Ale na tym się skończyło, bo z pozostałych zapasów udało mi się zrobić całkiem spory obiadek - zupę warzywną, kaszę z warzywami i nawet starczyło mąki na drożdżówki cynamonowe... mniammm... Całkiem nieźle.
A teraz... ponieważ jest sobota wieczór... bardzo kusi chęć kupienia piwa. A może poczekać do północy? Ech...