czwartek, 20 października 2011

Bez kasy NAPRAWDĘ

Skoro jestem przy niesamowitych historiach ludzi, przedstawię sylwetkę Marka Boyle'a, Brytyjczyka który w 2008 roku zdecydował, że będzie żył bez pieniędzy.
Studiował ekonomię, potem pracował dla firm produkujących żywność ekologiczna i był świetnie opłacanym menedżerem. Jednak to mu nie wystarczało. Postanowił żyć "naprawdę" ekologicznie, rzucił pracę, rozdał oszczędności i zamieszkał w starej przyczepie. Wcześniej jednak dobrze się do tego przygotował: kupił kilka urządzeń, których nie byłby w stanie zrobić sam - panele słoneczne do zasilania laptopa i telefonu, do ogrzewania wody, zdobył telefon (tylko do odbierania połączeń przychodzących) i laptop z odzysku oraz używaną przyczepę. Swój nowy "dom" postawił na terenie gospodarstwa ekologicznego, w zamian za wolontarystyczną pracę. Żywi się tym, co wyrośnie mu w ogródku, zbiera w lesie jagody, orzechy i grzyby, a w mieście wyszukuje odpadków wyrzucanych przez sklepy i restauracje.
Sam skonstruował urządzenie do gotowania, pastę do zębów też zrobił sam (rybie ości i nasiona kopru włoskiego), a zamiast papieru toaletowego używa gazet odkładanych przez kioskarza (wielkie mi co...:]).
O swoim zyciu napisał książkę The Moneyless Man, wydaną w 2010r. Ponoć całkowity dochód przeznaczy na stworzenie wspólnoty funkcjonującej wg zasad Freekonomy.